Wiersz miłosny Mikołaja Biernackiego pod tytułem Stary kawaler

Stary kawaler

"Stary kawaler!" Fircyki!

Będzie mnie to wyśmiewało!

"Łysina, nóżki jak tyki",

Bodaj ich licho porwało!

Jakie mi zuchy! "Mantyka!"

Krew ognia nabiera — z laty...

Aj! aj! jakże mi w uchu strzyka!

Piotrowa! daj no mi waty!

 

Wczoraj był festyn, na stawie,

Lecz ja nie miałem humoru,

Na drugi raz w tej zabawie,

No, daję słowo honoru,

Że tych młokosów uchodzę,

Ja im jeszcze pokażę...

Aj! przeklęte darcie w nodze!

Piotrowa! moje bandaże!

 

Kiedyś dałem bal dla Fruzi,

Była na nim młodzież cała,

Dziewczyna, choćby dać buzi,

Mnie tylko nadskakiwała,

Napatrzyłem się do woli

I mówią, żem zmokła kura...

Aj! aj!jak mnie w dołku boli!

Piotrowa! moja mikstura!

 

Na onegdajszym rauciku

Michalinka czarnooka,

Gdym sunął w lotnym walczyku,

Nie spuszczała ze mnie oka.

No, już to lekcje miłości

Mógłby brać u mnie kochanek...

Brr... Znów mnie chwytają mdłości.

Piotrowa! dawaj rumianek!

 

Ha! może się i ożenię,

A to by mi zazdrościli,

Lecz muszę trzymać się w cenie,

Rozważę to w wolnej chwili... .

Strasznie ku mnie oczkiem strzyże:

Bialutka jak alabaster...

Aj! dlaboga! moje krzyże!

Piotrowa! nasmaruj plaster!

 

Co tam — rzecz postanowiona,

Idę do Mińci z wizytą...

Widzę ją — stoi zdumiona,

Śmiejąca się, z minka wpół skrytą,

Jak gdyby się zapierała;

Ale mnie tam nie oszuka,

Będziesz moją, ty, ty, mała...

Piotrowa! zęby! peruka!