Wiersz miłosny Petera Huchela pod tytułem Werona

Werona

Między nas spadł deszcz zapomnienia.

Na dnie studni drzemią monety,

Na murze kotka

Obraca głowę w milczeniu.

Już nas nie rozpoznaje.

Słaby promień miłości

Tonie w jej źrenicach.

Na wieży skrzypi mechanizm

I opóźnia wybicie godziny.

Ziemia nie daje nam wytchnienia

Na czas pośmiertny.

Wplecione w tkaninę nocy

Zanikają głosy

Bez echa.

Dwa gołębie wzlatują z gzymsu okna

Most strzeże przysięgi.

Ten kamień

W wodach Adygi

Olbrzymieje ciszą.

A w jądrze rzeczy

Żal.

Przełożył
Stanisław Kaszyński