Wiersz miłosny Rafała Wojaczka pod tytułem twoje ciało moje dzieło z gliny

twoje ciało moje dzieło z gliny

twoje ciało moje dzieło z gliny głodu

wyrzeźbione fantastycznie czułym dłutem

precyzyjnej dłoni tętna świetną lampą

serca w pełni znakomicie oświetlone

gdy p

aruje niewidzialnym światłem ciepła

twoja skóra się wydaje być jak ciekła

widzę cyple sutków spina parabola

stromej tęczy za tą bramą mi nie znana

 

jeszcze bliżej twarz lecz blisko piąstka pięty

gdy podnosisz nogę długa perspektywa

nieskończonej łydki uda milowego

ile metrów warg mieć trzeba by całować