Wiersz miłosny Ricardy Huch pod tytułem Ongiś słuchałam pieśni

Ongiś słuchałam pieśni

Ongiś słuchałam słowików, chórów i pieśni,

Dziś tylko twego głosu słyszę dźwięk.

Odpływami, przypływami morza uwodzona niegdyś,

Dzisiaj ponad spienionym kilem słyszę wichru jęk.

 

Kiedyś gwiazdy płynące na wysokim niebie

Ku moim celom wiodły mnie po drogach.

Dzisiaj tyś dla mnie Bliskość i Dal, Wyżyny i Głębie.

Tylko ty mnie porywasz. Bez ciebie pustka dokolna.

 

Więzy żadne mnie z miejscem żadnym nie wiążą na stałe,

Za nic mi świata promień i biegnąca fala.

We wszechświecie twej dłoni, jak w kolebce małej

Leżę. Bez niej, jak Nicość — w Nicość spadam.

Przełożył
Andrzej Turczyński