Wiersz miłosny Stanisława Grochowiaka pod tytułem Portret z mnichami
Portret z mnichami
Stanisław Grochowiak
Piękno tej kobiety zupełnie jak kula
Każda noga jej — skrzydło
Każda linia — noga
Piękno tej kobiety jest odbijaniem Boga
W coraz dalszych więc mniejszych szczegółach
Gdy w ustach otwiera przepastne Afryki
Uda jej błyszczą jak brzegi Grenlandii
Jest życiem ujętym w obcęgi brwi
Krwią spływającą po błękitnych sieciach
A przecież widziałem jak szła kiedyś przez strych
Leżały tam maski żałoba i strach
Za każdym jej włosem uczepiony mnich
O napastliwie odsłoniętych kłach