Wiersz miłosny Sully Prudhomme pod tytułem Zimą

Zimą

Zimą, kiedy dni płyną w monotonnym smutku,

Biedne gniazdka ptaszęce giną powolutku,

Wiatr pod niebem z ołowiu puste je kołysze,

Zimne, mroźnie zaklęte w skamieniałą ciszę.

 

A potem, gdy wiosenne zawieją podmuchy,

Nie znajdziemy na trawie szkielecików kruchych,

Choćbyśmy chcieli szukać i wszystkie pozbierać.

Czy ptaszęta się kryją, kiedy chcą umierać?

 

Czy miłość nasza, krucha tak w ogromie świata,

Stanie się w oczach Boga nicością po latach?

Niechże zalśni błękitem, nim we mgłach utonie

Łzą, bo przecież choć jedna łza zostanie po niej.

Przełożyła
Jadwiga Dackiewicz