Wiersz miłosny Tadeusza Borowskiego pod tytułem Tak mi się twoja twarz

Tak mi się twoja twarz

Tak mi się twoja twarz rozpływa

i niknie we mnie jak widnokrąg,

z którego odejść trzeba. Glos twój,

twe oczy, uśmiech jak przelotny

wiatr, gdy się o twarz ociera,

jeszcze drży we mnie i jak ptak,

który tak lekko i ostrożnie

w powietrzu waży się, jak gdyby

oddechem był — ulata ze mnie,

rozpływa się i niknie. Próżno —

ty wiesz, że w szyby nocnej czerń

jak w życie swoje dawne patrzę,

lecz ciebie tam już nie ma.

Tylko mgła, która w górę się podnosi...