Wiersz miłosny Tadeusza Śliwiaka pod tytułem Jesteśmy teraz sami

Jesteśmy teraz sami

Jesteśmy teraz sami dla siebie

nie dzieląc spojrzeń pomiędzy tłum oczu

nie odpychając ścian napierających

niczyje słowa nie dotyczą nas

każdy ruch każde najdrobniejsze światło

mamy tylko dla siebie dla siebie

nasze palce nasze dłonie całą powierzchnią zuchwale

sięgają biorą chwytają zachłannie

słowa przestają znaczyć tracą obrys pojęć

jest tylko oddech wargi rymują się z sobą

spadamy unosząc się w górę coraz wyżej wyżej

aż na dno które rozstępuje się przed nami

jak niebo przed rozedrganą ścianą dzwonu

porośnięci chityną i puchem pierza

uciekamy przed sobą do siebie

zamykamy się cali w sobie

po krańce paznokci po włosów rozdwojenie

po bezruch podobny do śmierci