Wiersz miłosny Tadeusza Wyrwy-Krzyżańskiego pod tytułem Kochać
Kochać
Tadeusz Wyrwa-Krzyżański
Pamięci Bruno Schulza
Nie twoje miękkie włosy, nie twoje twarde
piersi. I nie głodne i godne
oczy, nie twoje syte i zżyte
biodra. Nawet nie ciemne światło u dołu
brzucha, u szczytu
nóg. Także nie chwila odpinania stanika, nie
moment wkładania majtek. Również nie pełne
stoły i puste
zlewy. Nie twoje chudnące plecy, nie twoje
tyjące szafy — ja w tobie mogę kochać to,
czego jeszcze nie kochałem.
Nie tylko lokatorem twego ciała jestem,
ale czułości i rozwiązłości, wyrafinowania
i wstydu, odmowy i zgody. Chcę ciebie
zawsze więcej
i mniej.
Nawet
lubię, kiedy kobita robi to
sama, bo w niej zdaje się zbiegać K — o — smos
i h — o — ryzont, wijąc sobie, w tobie
: gniazd
o