Wiersz miłosny Teresy Ferenc pod tytułem Psalm z zimna

Psalm z zimna

śnieg pada i pada

gołębie rozpinają kruche ciało mrozu

powietrze waha się zimnem po niebie

a twoje palce wciąż pod moją skórą

krążą wokół domu gdzie jasnowidząca krew

prowadzi wciąż do wodopoju w ciebie i Ciebie

 

Tu jeszcze biegają z ogniem nasze dzieci

w ramionach unosząc sypką gałąź mrozu