Wiersz miłosny Tymoteusza Karpowicza pod tytułem Koło tańca miłosnego

Koło tańca miłosnego

kopia artystyczna

 

i z miłości zdjęła chustkę z włosów

potem zdjęła włosy poza chustkę

potem co mogło przypominać włosy

potem co niczego już nie przypominało

zachodziła go ze wszystkich stron szyi

potem szyja zachodziła w strony

potem strony zachodziły w szyję

potem stronom było już bez stron

potem szyjom było już bez szyi

była wesoła zrywała się z ciała

potem ciało zrywała z ciała

potem co mogło nie pamiętać ciała

potem co niczego już nie pamiętało

była ciągle taka sama jego

jak nie jego była taka sama

jak nie taka sama była już nie jego

jak nie sama była już nie taka