Wiersz miłosny Urszuli Kozioł pod tytułem Jesteś za blisko

Jesteś za blisko

Jesteś za blisko

za naocznie jesteś

żebym cię mogła zobaczyć raz wtóry.

 

Oto liść jeden przybył

w naszym drzewie

a nie wiem — który.

 

Tak zacieramy się. Im bliżej siebie

jesteśmy dalsi wciąż

od zobaczenia.

 

Zbyt odsłonięte mamy twarze. Przecież

coś pozostało w nich

do odgadnienia.

 

Zatem jedź wyjedź i bądź mi z powrotem

bowiem gdzie oczy za blisko są oczom

błogosławiony rozjazd — i powroty.

 

A tak się właśnie do obrazu

wgląda

cofając kroki.