Wiersz miłosny Urszuli Kozioł pod tytułem Odrętwienie

Odrętwienie

Dwa zwiędłe drągi twego przedramienia

pod głowę jeden na oczy daj drugi

dwa złote drągi jak ciszy dwie smugi

albo jak krechy powstrzymane cienia

 

albo jak sągi odarte z korzenia

gdy z ich pozornie oniemiałej fugi

zieleń podźwigną płytkie liścia pługi

i ponad sągiem jak brew są zdziwienia

 

daj mi na oczy i daj mi pod głowę

obydwie cisze sobą potrącane

żeby się własnym dźwiękiem wyciszyły

 

i niech w przeciwną potoczą się stronę

pamięć — jak echo wołaniem — wezbrana

i las zawiły.