Wiersz miłosny Wandy Bacewicz pod tytułem Jesienią odpłynąłeś

Jesienią odpłynąłeś

Jesienią odpłynąłeś na charonowej łodzi

— jeszcze smuga na wodzie się mieni —

a w młodym listowiu

błyskają się twoje słowa

wiatr kreśli

linie twego uśmiechu

 

Jaką-że to nawiedzona łaską

pustką trzymam w ramionach

jak skarb przeogromny

usta tulę do powietrza

wibrujące

jakby na drugi brzeg

nagle przerzucona