Wiersz miłosny Williama Carlosa Williamsa pod tytułem Młoda mężatka
Młoda mężatka
William Carlos Williams
O dziesiątej rano młoda mężatka
krząta się w szlafroku, niewidoczna
zza drewnianych ścian mężowskiego domu.
Przejeżdżam obok, sam jeden w aucie.
A jednak zbliża się do krawężnika, żeby
przywołać rozwoziciela lodu czy ryb, i stoi
nieśmiała, bez gorsetu pod szlafrokiem, zatykając
za ucho zbłąkane pasemka włosów, a ja porównuję ją
do opadłego liścia.
Bezszelestne opony samochodu
kruszą potrzaskujące lekko
uschłe liście, gdy przejeżdżam obok
ze skinieniem głowy i uśmiechem.
Przełożył
Stanisław Barańczak