Wiersz miłosny Williama Szekspira pod tytułem Odświeżaj moc swą, miłości

Odświeżaj moc swą, miłości

Odświeżaj moc swą, miłości, ażeby

Nie powiedziano, żeś tępsza od głodu,

Co przesiawszy dzisiaj swe potrzeby,

Jutro zaostrza swą żądzę. Powodu

Tego się trzymaj! Oczy swe z ochotą

Otwieraj jutro, choć w dzisiejszej dobie

Giną z przesytu, i ciągłą tępotą

Ducha miłości nie zabijaj w sobie!

Smutna zaś przerwa niech będzie jak morze

Dzielące brzegi: narzeczeni młodzi

W codziennej na nich zjawiają się porze

I coraz większa miłość k'nim przychodzi:

Albo jak zima: przykra jest, lecz za to

Po trzykroć milsze będzie dla nas lato.

Przełożył
Jan Kasprowicz