Wiersz miłosny Williama Szekspira pod tytułem Sonet CXLII

Sonet CXLII

Z gorączką miłość mą porównać można,

Tego wciąż pragnie, co jej tylko szkodzi,

Szuka niedoli ślepa, nieostrożna,

I chore serce ułudami zwodzi.

 

Lekarz — rozsądek — rzucił mnie samotnie,

Bom wzgardził radą, jedyną, usłużną,

Miłość ta szałem, powtarzam stokrotnie

I w skrusze padam, niestety! za późno.

 

O! straszną jestem dotknięty chorobą,

W sercu i mózgu tak posępnie ciemno,

Nie wiem, co mówię, i nie władnę sobą,

 

I prawdy szukam — ucieka przede mną.

Ty, którą zwałem piękną i promienną,

Jak noc i piekło jesteś czarną, ciemną.

Przełożył
Karol Pieńkowski