Wiersz miłosny Jakuba Trembeckiego pod tytułem Humory białej płci

Humory białej płci

Pieszczone mają gniewy, nieszczyre odmowy,

Prędkie są do jednania, łagodne w rozmowy.

Bezpieczne mają śmiechy, miękkie całowania,

Słodkie krople łez, w żalu ucięte wzdychania.

Wstydliwego wejrzenia, serca lękliwego,

Bezpieczne zbyt poznawszy, rozumu bystrego,

Pełne we wszem niestatku i miary nie mają,

Lub w gniewie lub w miłości, z brzegów wylewają.

Nic taić nie umieją, zwierzą się każdemu,

Chwali je kto z gładkości, bardzo rady temu.

Czego chcą, to bardzo chcą, ani się ich zbawisz,

Odmówiszli, niełaski wiecznej się nabawisz.

Niskie lubią ukłony, wysoko patrzają.

Gładkości zaś fortelem różnym nadstawiają.

Lat sobie umykają a młodości życzą,

Gospodyniami wszędzie i swe cnoty liczą.

Te są onych humory w tych wierszach zamknione,

Lecz nie wszytkich cnych matron sprawy naganione.