Wiersz miłosny Zbigniewa Doleckiego pod tytułem Ja

Ja

Chcesz uzbierać mnie w garnuszki

pragniesz mnie przenieść cierpliwie

w niezmożonych rączkach

w basen z drobnych kafelków

które ułożyłaś sama

 

Abym opływał twoje ciało

ogarniał cię i zagarniał

abyś była cała we mnie

co dzień się kąpała

co dzień

 

Abym był czysty i spokojny

abym łagodnie dotykał twej skóry

abym cicho pluskał

i kropelkami lśnił na twych włosach

i kolanach

 

I abyś się mogła

zawsze we mnie przejrzeć

i zobaczyć uśmiech

 

Abym całował twe głaszczące mnie palce

i zawsze

zawsze

był pełen tylko

ciebie

 

Więc czerpiesz mnie w garnuszki

i nosisz

nosisz cierpliwie

w niezmożonych rączkach