Wiersz miłosny Zdzisława Jaskuły pod tytułem Łagodna jak światło

Łagodna jak światło

znalazłem cię

na brzegu nocy

skuloną lękliwie

 

wydobyły cię światła moich spojrzeń

 

szłaś potem

ze mną

z wyciągniętymi rękami

czuła

uspokojona

łagodna jak światło,

w które wchodzimy

 

idziemy teraz najpiękniejszym świtem

 

— nie mówimy o swojej miłości

lato 1968