Wiersz miłosny Zuzanny Ginczanki pod tytułem Wybór

Wybór

Nie policzysz, nie doliczysz, nie wyliczysz

swoich oszustw, szacherek i zdrad,

austriackim, miłosnym gadaniom

na spotkanie wychodzisz rad.

Jakiż mam jeszcze wybór

pomiędzy tobą a sobą?

Zostanę sobie «jedyna»,

zostanę sobie «do grobu».