Wiersz miłosny Zygmunta Krasińskiego pod tytułem Do Beatr

Do Beatr

[Do Delfiny Potockiej]

Darmo świat ziemski pląsem mnie otoczy,

Motylim skrzydłem chce udać anioła,

Pcha kwiaty w ręce, ciska iskry w oczy —

On wiary mojej przetworzyć nie zdoła.

 

Przebyłem drogę szczęścia i cierpienia

I nią doszedłem do tych ducha włości,

Gdzie się ideał serca już nie zmienia,

Bo zna go serce — pięknością piękności.

 

Do dziś dnia kocham, jak dawniej kochałem,

Tę samą postać, którąm ścigał szałem,

Tę samą duszę, którąm wielbił szczerze;

 

Obie mi widmem —jednem — świętem — białem —

Tylko w kochaniu wieczniejszym się stałem,

Bo w wieczność mego ideału wierzę!

[Monachium], 1849 r.