Wiersz miłosny Antoniego Słonimskiego pod tytułem O pewnym przyjacielu

O pewnym przyjacielu

— Mój drogi — prosiłaś cicho,

Patrząc mi w oczy nieśmiele —

Będziemy żyli ze sobą

Naprawdę jak przyjaciele.

 

Lecz przyjaźń taka na pewno

Skończy się później czy prędzej.

Bo cóż mi to za przyjaciel,

Co nie pożycza pieniędzy?

 

I musi wracać do domu,

Gdy bije dziesiąta godzina.

I cóż mi to za przyjaciel,

Który nie pije wina?

 

I cóż mi to za przyjaciel,

Co nie wychodzi bez matki

Ma wachlarz, pióra na głowie

I jada tylko pomadki?

 

I cóż mi po przyjacielu,

Który ma parę warkoczy,

I ma najsłodsze usta

I najpiękniejsze oczy?