Wiersz miłosny Antoniego Słonimskiego pod tytułem Wybiegnij za mną

Wybiegnij za mną

Wybiegnij za mną, luba, jak pies przed zagrodę,

Na twoje ciało blade, jaśniejące w mroku,

Niechaj się patrzę idąc, jak się patrzy w wodę;

Zatrzymać się nie mogę, więc dotrzymaj kroku.

 

Biegnij blisko tuż przy mnie, jak fala potoku,

Zanim się biegiem zmęczy twoje serce młode,

A może zdążę wchłonąć, wypić twą urodę

I obraz twój na wieki zatrzymać w mym oku.

 

Ukryję cię w mym sercu jak w umarłej niszy:

Chociaż zamknięta w grobie, lecz nie zaznasz ciszy,

Gdy cię w burzliwym sercu poniosę daleko.

 

Obraz twój kolorowy zamknę pod powieką,

Co na uroki świata opadnie jak wieko

Trumny, w której umarły w męce wiecznej dyszy.