Wiersz miłosny Beaty Obertyńskiej pod tytułem Kłębek

Kłębek

Chcesz serce me wziąć na spytki

by rzekło, co się w nim kryje?

Jak w kłębku ciemnej włóczki

znajdź tylko koniec nitki,

potem już prędko pójdzie...

Serce się cicho potoczy,

Potula, odwije, odkręci...

Nim samo to zauważy

obiegnie siebie sto razy...

I tym nie zdziwi się wcale

że zacznie topnieć i maleć...

Bez tchu, w sprężystych podskokach,

w odwrotną toczy się stronę,

tak się nareszcie odmota,

tak się nareszcie odwinie,

że go samego nie stanie,

a za to, na dywanie,

we czworo ciasno złożone

znieruchomieje Twe imię...