Wiersz miłosny Franciszka Dioniziego Kniaźnina pod tytułem Do miłości

Do miłości

Miłości, sroga miłości!

Kielich podałaś gorzkości:

Piję go, trując dni moje.

Te nudów i tęsknot roje

Wszystko w umyśle zaćmiły:

Świat moim oczom niemiły.

Takież to twoje słodycze,

Okrutne bóstwo zwodnicze?

 

Ach! kogóż ja zwę okrutnym?

Klimeno! w zapale smutnym

Złorzeczę temu i łaję,

Co twoją lubość czuć daje,

Co serce i myśli razem

Rozrzewnia twoim obrazem