Wiersz miłosny Franciszka Dioniziego Kniaźnina pod tytułem Lękliwa miłość

Lękliwa miłość

Gdy ci me serce, Korynno przyjemna,

Pragnę oświadczyć w uprzejmej czułości;

Ośmiela krok mój miłość nadaremna,

Wstrzymuje bojaźń w zbytniej nieśmiałości.

 

Miłość mię nagli, bojaźń znowu cofa,

Ta swoją i ta swoją dzielna siłą;

Obie na mdłego walczą filozofa;

Muszę ich znosić utarczkę niemiłą.

 

Sprzeczka ich stoi przed mymi oczyma;

Ta swej i ta swej używa pawęży.

Wątpliwy jestem, która plac otrzyma

I która bardziej mój umysł zwycięży.

 

Przed twoim obie wystawuję wzrokiem,

Niech ta i tamta rozprawi się strona.

Jak swoim przyznasz, Korynno, wyrokiem,

Tak jedna drugą zapewne pokona.