Wiersz miłosny H. C. Artmanna pod tytułem Wyciśnijmy, wypijmy

Wyciśnijmy, wypijmy

Wyciśnijmy, wypijmy

z gwiazdy zarannej sny.

spójrz, jak modry październik

czoła stodół obiega...

przed nami rozwarł się świeży

elementarz jesieni

dwugłosem czytamy żółte

rządki spełnionych żniw

w głębi studni zanurzmy

gorące zenity lata,

pobłogosławmy wiadra

ochłody znów wydobytej,

skąpmy w nich dłonie

i usta umoczmy,

odświeżmy je do nowych,

gorętszych pocałunków,

do których nie przylgnie

gorycz przemijających upałów.

przyjdź!

iść będziemy razem

ponad żółknące łąki

aż się zimowitowa

tkliwość wyzwoli we krwi

naszego miłowania!

Przełożył
Jerzy Litwiniuk