Wiersz miłosny Jana Rybowicza pod tytułem Nie bój się kobiet

Nie bój się kobiet

Jeżeli nie jesteś katolickim księdzem,

to nie stroń, przyjacielu, od kobiet.

Jeżeli nie jesteś pustelnikiem

zablokowanym czymś w rodzaju psychozy,

to nie uciekaj, przyjacielu, od kobiet.

Kobiety przeważnie nie gryzą,

w każdym razie nie codziennie.

 

Pomyśl sobie, kobieta czeka cię gdzieś,

wypatruje codziennie, tęskni,

ma dla ciebie takie dobre rzeczy,

a ty uciekasz od niej

jak od dżumy albo czegoś w tym rodzaju,

czy to ładnie?

 

Ona umiera powoli, czekając,

a ty — uciekając — też umierasz.

1980