Wiersz miłosny Leszka Żulińskiego pod tytułem Modlitwa do Grażyny

Modlitwa do Grażyny

Miej na uwadze bólu mego ranę

I ręce przygwieżdżone w niebo

I tego brata który we mnie broczy

Jak orzeł zbity kamieniem do wody

 

Miej na uwadze spełnień niedorzeczność

Mojego wosku topniejące skrzydło

Buntu znikomość przy nadgorliwości

Słońca co spala mój ogień do węgla

 

Miej na uwadze głosu mego brak

Mimo tych wierszy trwającą rozmowę

Bowiem już słychać trzask składanej broni

Lecz racz wysłuchać mej małomówności