Wiersz miłosny Melchiora Pudłowskiego pod tytułem Do swoich oczu

Do swoich oczu

Nieobyczajne oczy, czemu tak patrzycie,

Skąd niebezpieczność i szkodę widzicie?

Ona na mnie okowy nieznośne włożyła,

Ona nieprzepłaconej swobody zbawiła,

Ona mi serce wzięła, przez które człek żywie,

A kto serce postrada, ten umarł prawdziwie.

A tak, albo nie patrzcie w tamtą stronę więcej,

Bo jeśli być nie może, albo się naprędzej

Postarajcie, żeby wróciło tamte serce moje,

Bo go jednak korzyści nic nie będzie miała

Jeśli nie weźmie k niemu zaraz mego ciała.