Do słowika, żeby nie śpiewał za wcześnie

Ej, słowiku, nie nuć wcześnie,

bo obudzisz mego pana.

Jam go sama usypiała,

sama też go chcę obudzić.

Zerwę pędy bazylijki

i policzek jego musnę:

"Wstawaj, panie, wstawaj, drogi!"

I wnet pan mój się obudzi.

Przełożył Antoni bogusławski