Wiersz miłosny Tadeusza Wyrwy-Krzyżańskiego pod tytułem Mistyczny trójkąt

Mistyczny trójkąt

Weszłaś w jasną ciemność mych zmysłów i stałaś

się od razu

taka sobą

i piękna, że nie mógłbym ciebie zapomnieć — a na

pewno o ustach, włosach i rękach.

 

Mistyczny trójkąt sromu — to nie cel, ani cień

kielni do — i — od

naszego domu.

Gdy jestem w tobie nikt cię nie zrani, ani się

dowie, że wtedy najmniej możemy być czegoś winni

— sobie.

 

Jeśli nie na wysokich pokojach miłości, mamy szansę

spotkania w przedsionkach

serca i czułości, moja ty

do serdeczności, rdzeniu miło — sierdzia.

Wyznaję ci to na palcach, w milczeniu i po omacku

: życie moje bywa

nie do uniesienia. Chyba

że na twoich ustach, twoich włosach, twoich rękach.

 

Naprawdę nie muszę zaraz mówić o hostii

nasienia. To rzecz młodych poetów — i

taktu. Pomieszkam w tobie, a nie w tej

rurze — jak chce stary wierszopis T. R. —

 

kanalizacyjnej. Jest taki czas, że dowód na to

mamy tylko w nas, tylko w nas, tylko w nas.

 

I choć wiemy, że nie tylko boskie oko płci nas śledzi,

nie oddam cię gawiedzi, nie oddam cię gawiedzi.

IX 1987