Wiersz miłosny Zofii Nałkowskiej pod tytułem Fragment

Fragment

Oto już głaz ostatni... Chwytam się miłości

Kurczowo zaciśniętą ręką, niby szponem,

Broczą w krwi krzywe palce, drę ciało do kości —

Ja muszę się utrzymać — nieszczęsna — szalona —

 

Ale głaz się obsuwa... W uścisku namiętnym

Tulę go do mej piersi, zamykając oczy

I padam w czarną otchłań w trwogi wirze mętnym,

Sama z głazem miłości... Tu wszystko się mroczy...

11 XII [18]97